Od niedawna w budynku Polikliniki Stomatologicznej przy ul. Wiegla we Wrocławiu działa Pracownia Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi. Ma ona pomóc pacjentom w szybszej diagnostyce choroby. Na wizytę można zarejestrować się bez skierowania.
Pracownia Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi w 4. Wojskowym Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu powstała z myślą o osobach, które zauważyły u siebie niepokojące objawy w okolicy jamy ustnej oraz na skórze twarzy i szyi (guzy, owrzodzenia lub przebarwienia). Żeby skorzystać z konsultacji, nie jest wymagane skierowanie od lekarza. Pacjenci mogą otrzymać leczenie, zanim nastąpi zaawansowany etap choroby. Żeby uniknąć skomplikowanych, a często i okaleczających operacji warto robić regularne przeglądy jamy ustnej, a także wykonywać zdjęcia rentgenowskie, które są w stanie wykryć zmiany nowotworowe w kości.
– Taki był nasz zamysł, żeby pomóc pacjentom, którzy błąkają się po regionie, szukając pomocy. Dramatyczna jest dla nas sytuacja, że karty leczenia onkologicznego DILO nie może wystawić np. stomatolog, który dla większości tych pacjentów jest lekarzem pierwszego kontaktu – mówi Monika Rutkowska, zastępca kierownika Kliniki Chirurgii Głowy i Szyi 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. – Dlatego wpadliśmy na pomysł, by stworzyć poradnię w miejscu, gdzie to skierowanie nie jest wymagane. To pracownia stworzona przy poradni chirurgii stomatologicznej. Każdy pacjent może się tu pojawić bez skierowania i każdy lekarz może tu skierować pacjenta w razie wątpliwości. Co tydzień specjaliści będą na tych pacjentów oczekiwać – dodaje.
NIE POLUBIŁEŚ NAS NA FACEBOOKU? ZMIEŃ TO I KLIKNIJ TUTAJ!
Diagnostyka choroby nowotworowej
Zmiany złośliwe w obrębie jamy ustnej często występują u palaczy, ale też, gdy nieprawidłowo zostaną wykonane wypełnienia bądź protezy. W wyniku kaleczenia śluzówki może dojść do powstania nowotworu.
– Jeżeli pacjent do nas dzwoni i mówi, że jest podejrzenie choroby nowotworowej, zapraszamy go następnego dnia i staramy się zamknąć diagnostykę w ciągu trzech tygodni. W to wchodzi: wykonanie rentgenu płuc, tomografii czy rezonansu głowy i szyi, usg brzucha, podstawowe badania i konsultacja anestezjologiczna. Uważam, że ten czas trzech tygodni jest jednym z najkrótszych w Polsce – ocenia Monika Rutkowska.
Leczenie nowotworów głowy i szyi
Osoba, u której zdiagnozowano nowotwór głowy bądź szyi musi być pod stałą obserwacją lekarzy, ponieważ istnieje ryzyko ponownego wystąpienia zmian złośliwych.
– Śluzówka jamy ustnej ma to do siebie, że jeżeli już jest uszkodzony genom, to ogniska nowotworowe będą pojawiać się w kolejnych miejscach. Poza tym osoba, która ma raka jamy ustnej, wcześniej czy później będzie miała też raka w innej lokalizacji, np. pojawi się guz płuca lub innego narządu. Dlatego staramy się w naszej klinice tych pacjentów monitorować do końca życia – zaznacza lekarka.
W szpitalu wojskowym od trzech lat działa zespół rekonstrukcyjny, który pomaga pacjentom po przebytych operacjach.
– Okazało się, że zapotrzebowanie na te zabiegi jest gigantyczne, ponieważ wciąż niewiele ośrodków tym się zajmuje. My wykonujemy ich coraz więcej, przeprowadzamy je dwa razy w tygodniu. To ogromne obciążenie dla naszego ośrodka, zwłaszcza w kwestii intensywnej terapii, której potem wymagają tacy pacjenci. Dla większości z nas zdjęcia pacjentów pozabiegowych będą drastyczne. Natomiast bez tych zabiegów chorzy nie mają żadnych szans na przeżycie. To nie jest kwestia estetyczna. Leczenie nowotworów głowy i szyi skutkuje tym, że pacjenci są okaleczeni, bo w tej okolicy lokalizuje się i mowa, i spożywanie posiłków i wzrok, a to są także nasi pacjenci, czyli z guzami oczodołów. Takim chorym bardzo trudno wrócić do życia. Staramy się usprawnić ich na tyle, by mogli sami spożywać pokarmy, sami oddychać i się komunikować, ale nie zawsze nam się to udaje – informuje Monika Rutkowska.
Niepokojące objawy – kiedy udać się na konsultację?
Pracownia Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi jest czynna w każdy wtorek w godz. 12-15. Aby umówić się na wizytę, należy skontaktować się telefonicznie, dzwoniąc pod nr tel. 887 473 227.
– Zapraszamy do nas z małymi zmianami. Wtedy szanse na to, żeby uzyskać pomoc zawczasu i żeby ta pomoc nas nie okaleczyła, są naprawdę duże. Gdy pacjent odczuwa ból lub ma problemy z przełykaniem, jest już często za późno. Sygnałem niepokojącym powinna być już zmiana niegojąca się tydzień lub dwa, uczycie kłucia nieprzechodzące, owrzodzenia, uczucie przeszkód w jamie ustnej, kłopoty z oddychaniem, krwawienie z nosa, guzki na szyi. Wolimy obejrzeć 20 zmian u pacjentów, które nie są nowotworami złośliwymi i wyłapać jedną niebezpieczną, niż nie obejrzeć tych chorych i przeoczyć tego jednego, który trafi potem do nas w stanie nieoperacyjnym – przekonuje lekarka.